poniedziałek, 2 stycznia 2012

Startuje Destruktura. Witam w 2012.


Zaczynam blagować. Witam w 2012. Słowo o przeszłości. Postanowienia i świeczki.


Nie jest to moja pierwsza próba. Mam na sumieniu już dwa blogi, które porzuciłem dość szybko. Pierwszy utonął w odmętach dziejów, jako że powstawał w czasach kiedy blogosfera zaczynała się kształtować i polegała głównie na wynurzeniach nastolatek. Nie mam w biografii bycia nastolatką jeśli by ktoś pytał, blog jednak był mocno graundżowy, hipsterski i anty-anty. Czyli nastolatkowy.

[Zupełnie nie a propos. Polecam odcinek Simpsonów „That 90's Show” – fenomenalne, że lata 90 mają już swój imidż niczym 80’ albo (mnie nie znane niestety) 70’. Starzejemy się proszę państwa. – Nie można było chyba nie wspomnieć o przemijaniu w okresie około-zmiano-kalendarzowym]

Druga próba związana była już stricte z RPG i na świecie szalała jako Drobne Gamble. Upadło po kilku wpisach i setkach niezrealizowanych planach i pomysłach. Tego bloga można dość łatwo jeszcze znaleźć na sieci jeśli kogoś interesuje. Statystyki mówią, że miał całkiem niezłą oglądalność i wciąż zdarza się zabłądzić tam paru osobom. Co ciekawe głównie szukających informacji o Neuroshimie, czyli, o ironio, na temat, który projektowi przyświecał. Szok.

Teraz ruszam z trzecią, w myśl przysłowia – udaną, próbą. O czym tu będzie można przeczytać w notce „o mnie” zaraz z lewa.

Na koniec może jakieś noworoczne obiecanki? Przede wszystkim chciałbym wytrwać razem z tym blogiem przynajmniej do następnego roku. Daję sobie rok. Bez specjalnego sprężania się. Bez wielkich planów. Rok z miejscem gdzie mogę od czasu do czasu przelać parę słów. Mamy rok przestępny więc zyskuję jeden dzień. Ot bonus za ryzyko wystąpienia końca świata.

Drugie postanowienie to mistrzować. Tak się szczęśliwie składa, że mam z kim grać. Regularnie bywam w klubie gdzie spełniam się jako gracz. Niemal tak samo regularnie spotykam się z przyjaciółmi w domu. Mam okazje pograć i pomistrzować. Boli mnie, że tak mało prowadzę i chcę robić to częściej, i lepiej.

Inne postanowienia raczej nie zainteresują tu nikogo, czy też zwyczajnie nie jest to miejsce gdzie chciałbym się specjalnie dzielić tego typu sprawami.

Jeszcze o zdjęciu do notki. Tak się złożyło, że zwykle wstaję przed świtem, mam trochę czasu, żeby napić się kawy i posurfować. Dziś na całym osiedlu wysiadł prąd, więc zamiast blasku monitora rano przysiadłem przy świeczkach i książce. Tak mi się to spodobało, że cyknąłem zdjęcie i dzielę się nim ze światem. Będzie więc wzniosłe przesłanie na 2012 rok. RPGowe. Ludzie! Używajcie świeczek na sesjach. Sesje muszą mieć świeczki!

4 komentarze:

  1. Właśnie często zastanawiałem się, gdzieżeś się Waszmość podział. Fajnie, że wracasz do publicystyki ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. A powitali, powitali Panie Bartoshu :) mnie też jest fajnie z tego powodu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. He, he, he - witać 2012 rokiem bloggerów. Ja też ruszam ze swoją rzeczą, aczkolwiek nieerpegową. Trzymam kciuki za Destrukturę!
    - Multi

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki. To daj znać jak ruszy.

    OdpowiedzUsuń